TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny
back

Fotostory: Trzy dziewczyny - i trzy trudne decyzje




  • I po chwili dorzuci kpiącym tonem:  - Widziałem twoją matkę pod ramię z Falkowiczem. Uzgadniali szczegóły? Kiedy ślub? A doktor Consalida straci w końcu cierpliwość: - Myślimy o październiku! Będę mieć fajną kreację, nie chcę pocić się w upale. Czuj się zaproszony!
  • A jaką odpowiedź usłyszy od "ukochanej" Falkowicz? Późnym wieczorem, profesor podejdzie do Wiktorii na parkingu przed szpitalem - i zapyta o jej decyzję. - Jeżeli chcesz mnie unikać, nie musisz robić ekwilibrystyki w grafiku. Po prostu powiedz: "Nie chcę cię więcej widzieć". - I dasz mi spokój? - Nie jestem facetem, który będzie się narzucał. Chcę tylko wiedzieć: dlaczego? - Sądzę, że tamta propozycja.. - Oświadczyny. Mówisz o moich oświadczynach?
  • - Nie mogę tego traktować poważnie. (...) Jesteś dla mnie facetem, który wiecznie gra. Nie wiadomo w co i z kim. - Wiki zdobędzie się w końcu na odwagę i spojrzy lekarzowi prosto w oczy. Jednak Falkowicz się nie podda.  - Przy tobie zrzucam maskę... - A może tylko zakładasz kolejną?  
  • W kolejnym odcinku chwile zwątpienia przeżyje także Agata. Lekarka odwiedzi Starzyńskiego w jego klinice. I odkryje, że w kadrach nikt nie wie o czekającym na nią etacie. - Panie profesorze. Co tu jest grane? Zaproponował pan mi pracę, ale oni tam w ogóle nie słyszeli, że mają mieć wolny etat! - lekarka, zdenerwowana, od razu się wycofa. - Widzę, jak tu na mnie patrzą. Jaką rolę miałabym tu odgrywać? "Sympatii" pana profesora?!
  • A Starzyński, gdy w końcu zrozumie, co dziewczyna ma na myśli, parsknie śmiechem. - Aaa. to eufemizm na określenie "dupa ordynatora"? Szczerze mówiąc nie zamierzałem sprowadzać cię tu w takim charakterze. Rozczarowana? Sorry, głupi żart. Co się stało? - Chciałam po prostu pracować tam, gdzie mogę się do czegoś przydać. Nie potrzebuję łaski ani też nadzwyczajnej atencji! - Agata, speszona, zerknie na profesora... i być może swojego przyszłego szefa. Czy zdecyduje się mu zaufać? Choć rozsądek podpowiada, by pracę w instytucie jednak odrzuciła?
  • I w finale: ciąg dalszy perypetii Oli. Ze względu na ciążę lekarka zrezygnuje z udziału w operacjach. Ukryje jednak przed Wiktorią prawdziwy powód - i spróbuje wytłumaczyć się złym samopoczuciem. A doktor Consalida wybuchnie złością. - Jeżeli dzisiaj wymiękniesz, nie masz u mnie wstępu na salę operacyjną! (...) Wyjdziesz - to u mnie nie dostaniesz już skalpela do ręki. Nigdy! W szpitalu będzie jednak osoba, która od razu domyśli się prawdy.  
  • ..Młody ojciec - Ruud Van Graaf! - Staż to jest bardzo dobry czas na ciążę. - Skąd.. Skąd pan doktor wie?! - Przecież widzę. Dobrze, że unikasz operacji, bo gazy anestetyczne i pole elektromagnetyczne mogą być niedobre dla dziecka. Ale nie powinnaś robić tajemnicy. Wszyscy zrozumieją. - Nie chcę robić sensacji - Ola, nagle zasmucona, odwróci wzrok. - Jestem sama. Nikt nie wie. Nawet moi rodzice.
  • A w głosie Holendra pojawi się troska. - A ojciec dziecka? On ma przecież obowiązek. - Klasyczna wpadka jednej nocy. Byłam taka głupia!   - Ma rodzinę, żonę? To musisz powiedzieć. Może będzie dobrym ojcem albo da alimenty. - Nie wiem, jak mu powiedzieć.. - Normalnie. Był seks, nie było zabezpieczeń, będzie dziecko! A potem się ustali, co dalej.