back
Fotostory: Piotr walczy o swoją rodzinę!
-
-
Soszyńska powróci do Leśnej Góry - i do życia Piotra Gawryły. Jednak okoliczności, w
których dawni kochankowie znów się spotkają, będą tragiczne. Mąż Magdy przegra walkę
z chorobą - a Piotr pojawi się na pogrzebie, by pożegnać przyjaciela.
-
-
Unikając rozmowy, młoda wdowa szybko odejdzie z cmentarza. Jednak później sama zjawi
się w szpitalu... Żądając, by Gawryło zostawił ją i córkę w spokoju.
- Nie życzę sobie, żebyś nas nachodził!
- Ale twój mąż był innego zdania. - Piotr nie straci opanowania i sięgnie po list od profesora.
- "Drogi Piotrze, zaopiekuj się nimi.." - Magda, czytając słowa męża, będzie w szoku. Ale chwilę później, znów Piotra zaatakuje:
- Do cholery Piotr, co ty sobie wyobrażasz? Tosia nie jest majątkiem, który można zapisać komuś w
testamencie!
-
-
- Nie myśl sobie, że pozwolę ci zrobić użytek z tego papierka.
- Magda, ja nie chcę z tobą wojny. Chcę pomóc.
- To zostaw nas w spokoju.
Zdenerwowana, Soszyńska wybiegnie ze szpitala - i wróci do auta, w którym zostawiła
Tosię. Na parkingu jednak odkryje... że jej córka zniknęła!
Bliska paniki, Magda od razu zacznie małej szukać. Tymczasem dziewczynkę odnajdzie
doktor Gawryło.
-
-
Widząc Tosię, Piotr nawet nie spróbuje ukryć radości. Zabierze córkę do pokoju
lekarskiego, pokaże małej, jak działa stetoskop. Ale przede wszystkim - zadzwoni do
jej przerażonej mamy.
-
-
- Kochanie, prosiłam, żebyś zaczekała w samochodzie!
- Nie przeszkadzaj. Słucham jak bije mi serce!
- Szukałam cię.
- A ja ciebie. Myślałam, że zapomniałaś.
- Co ty opowiadasz? Jak mogłabym o tobie zapomnieć?! - Magda, wzruszona, przytuli małą.
A Tosia, znów uśmiechnięta, zerknie szybko na Piotra:
- Tata zniknął, a potem ciebie długo nie było.. Ale znalazł mnie wujek!
-
-
W końcu, Soszyńska zgodzi się, by Gawryło zabrał córkę na lody - i razem spędzą w
bufecie niemal godzinę. A pożegnanie Piotra z rodziną zauważy przypadkiem Hana.
-
-
Kilka minut później, Gawryło odprowadzi swoich bliskich na parking. A Tosia,
wsiadając do auta, rzuci z nadzieją:
- Kiedy do nas przyjedziesz wujku? Było fajnie... Przyjedziesz?
- Jak mamusia zechce.