Jak aktorka radzi sobie z ogromną popularnością, którą zdobyła m.in. dzięki roli w serialu "Na dobre i na złe"?
- Każdy kij ma dwa końce. To miłe spotykać ludzi, którzy doceniają twoją pracę. To daje strasznie dużo pozytywnej energii. Motywuje, by być na scenie czy przed kamerami coraz lepszą. Ale jak każdy mam lepsze i gorsze dni - wyznaje gwiazda w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
- Czasem jestem uśmiechnięta, innym razem jestem zła, zmęczona, spieszę się. Zdarza się, że ktoś zatrzymuje mnie na ulicy, a ja zwyczajnie nie mam siły na rozmowę. Nie mogę też już sobie pozwolić na pełny luz. Czasem widzę, gdy siedzę w kawiarni, jak przyglądają mi się ludzie, słuchają, o czym rozmawiam - dodaje A. Sokołowska.