back
Walka o życie - i o honor
-
-
Chwilę później rozpocznie się przesłuchanie - w gabinecie pani ordynator. Za to na korytarzu… kolejna sprzeczka Wiki z Tomaszem. Bo doktor Rzepecki - widząc, z jaką energią jego żona broni byłego kochanka - nie będzie zachwycony.
- Dziewczyna leży na moim oddziale. Rozpoznała Adama, też jestem w szoku...
- On jest niewinny! Jak mogą go oskarżać o coś takiego?! Nie musi upijać i odurzać kobiet, żeby je sobą zainteresować!
-
-
Tymczasem policjant będzie zadawać kolejne pytania…
- A więc przyznaje pan, że nie pamięta, co robił, gdy wyszedł z klubu?
- A panu się nigdy nie zdarzyło upić? Pamiętam tę dziewczynę, wiem, że się z nią chwilę bawiłem i że nagrywała mnie komórką… Ale ja tego nie zrobiłem! Jestem tego pewien!
- Jak, skoro urwał się panu film?
Rozmowa będzie długa - a Krajewski wyjdzie z niej kompletnie załamany. I tuż po przesłuchaniu znów spotka się z Wiki… Ale tym razem przyjaciółka mu nie pomoże.
-
-
Doktor Consalida poinformuje kolegę, że - wspólnie z Tretterem - wysyła go na urlop "do odwołania". A młody chirurg nie przyjmie tego z uśmiechem.
- Świetnie. Widzę, że już wydaliście wyrok!
- Nie rozumiesz, że to dla twojego dobra? Nie możesz przebywać w jednym miejscu z ofiarą, która cię oskarża.(…) Przekazałam twoich pacjentów Janowi. Operacje robię sama. Nie wolno ci się kontaktować z ofiarą, pamiętasz?
-
-
Chwilę później - wzburzony - Adam zignoruje jednak polecenie szefowej i odwiedzi zgwałconą dziewczynę na oddziale.
- Hej, Weronika, pamiętasz mnie? Bawiliśmy się w klubie… Ja tego nie zrobiłem, naprawdę. Nigdy czegoś takiego bym nie zrobił… Nigdy nikogo nie skrzywdziłem!
A pacjentka wpadnie na jego widok w panikę...