Soszyński budzi się po operacji. Nie chce słuchać wyjaśnień Piotra. Magda wyczekuje na decyzję męża - co dalej z ich małżeństwem.
Rudnicka na prośbę Ludmiły zajmuje się jej klientem – Maksem. Gdy Maks chce od Niny czegoś więcej, kobieta wyrywa się i ucieka.
Tretter chce, by Rudnicka została w szpitalu. Niespodziewanie na stół operacyjny trafia Maks. Wezwana przez Sambora Nina na prośbę Przemka idzie zmienić Maksowi opatrunki. Ten wyzywa ją od ladacznic. Wystraszona prosi Borysa, żeby dokończył za nią. Kilka godzin później zdenerwowany Sambor zgłasza wniosek o zwolnienie Przemka z pracy...
Sambor ma kłopoty z kuratorką. Kobieta mówi mu, że złoży do sądu papiery o odebraniu mu praw rodzicielskich.