W kolejną środę - w odcinku numer 644 – do Leśnej Góry przyjedzie
światowej sławy neurochirurg: profesor Augustynowicz. I zwróci się o
pomoc właśnie do Barta. Naukowiec wyzna, że w jego mózgu pojawił się
guz i poprosi kolegę, by go operował - choć zabieg będzie się wiązał z
ogromnym ryzykiem.
- 10 procent szans na przeżycie to mało… ale to zawsze coś!
Bart, gdy zapozna się z badaniami profesora, z początku odmówi.
Przekonany, że jeśli Augustynowicz umrze w trakcie operacji, dla niego
będzie to oznaczać koniec kariery.
- Przykro mi, profesorze... Jestem szaleńcem, ale nie głupcem.
- Boi się pan, że moja śmierć popsułaby panu statystyki?
- Sam pan powiedział, że w pana głowie jest tykająca bomba... A ja nie
jestem saperem! Wszyscy panu odmówili, czemu ja miałbym podjąć się
niewykonalnego?
Kilka godzin później – po rozmowie z Julką – Bart zacznie się jednak
wahać… A wtedy do akcji wkroczy Ksawery Stanisławski. Profesor
przyjedzie do szpitala, by przeprowadzić kontrolę - jako wizytator z
Akademii Medycznej. I gdy usłyszy, że Bart planuje ryzykowny zabieg, od
razu pobiegnie do Trettera:
- To szaleństwo! Ten szpital i tak ma już czarny PR... Brakuje mu tylko
śmierci na stole operacyjnym światowej sławy profesora! Musi pan
powstrzymać Barta!
Jaki będzie finał? Emisja odcinka numer 644 już 21 września – takich
emocji lepiej nie przegapić!