„Bomba” wybucha, gdy kochająca babcia daje Tymkowi do picia sok, na
który mały jest uczulony. Chłopiec dostaje wysypki, ma problemy z
oddychaniem i doktor Burska musi w końcu podać synowi leki. A chwilę
później wypowiada „teściowej” wojnę… I najpierw spisuje na kartce nowe
reguły, które odtąd mają panować w domu, a później rzuca do ukochanego:
- Jeśli już twoja matka chce z nami mieszkać, musi stosować się do
kilku prostych zasad!
- Julka, mama jest naszym gościem...
- Pierwsze: Tymek nie je niczego bez ustalenia tego z jego matką!
Drugie: Tymek nie pije niczego bez ustalenia tego z jego matką!
- Julka, nie życzę sobie, żebyś komunikowała się w taki sposób z moją
mamą!
- Trzecie: „troszeczkę” nie stanowi wyjątku od punktu jeden i dwa!
- To był wypadek... Wiesz, że takie sytuacje się zdarzają. Nawet
najlepszym rodzicom...
Matka Barta w końcu dochodzi do głosu – i próbuje się wytłumaczyć.
- Ja mu dałam tylko wody... Jedynie odrobinkę!
Ale jej słowa tylko jeszcze bardziej Julkę irytują.
- Widzisz, jaka ona jest? Nic do niej nie dociera! Cały czas podważa
mój autorytet! Jestem matką i mam prawo wychować dziecko tak, jak to
uznam za słuszne!
A chwilę później, zdesperowana, dziewczyna grozi ukochanemu, że…
wyprowadzi się z Tymkiem z domu!
- Nikt nie powiedział, że musimy mieszkać razem...
- Julka, to jest moja mama i ma chyba prawo...
- Nie mówiłam o twojej mamie. Tylko o nas. Zawsze możemy znaleźć sobie
inne lokum... Bezpieczniejsze!
Co wydarzy się dalej? Emisja odcinka numer 669 już 5 kwietnia,
punktualnie o godz. 20:40 – takich emocji lepiej nie przegapić!