Kaśka, gdy szef zdradzi jej swoje plany, będzie zaskoczona.
- Robiłeś już kiedyś taką operację?
- Nie wiem, czy ktoś ją w ogóle robił... To wada noworodków, nie
dziesięciolatków. Operuje się ją znacznie wcześniej.
- To skąd wiesz, jaki jest szacunek ryzyka?
Ordynator w odpowiedzi rzuci tylko:
- Kiedy byłem jeszcze młodym, niedoświadczonym stażystą, dostałem od
ordynatora szansę: wycięcie wyrostka. Szacunek ryzyka? Mały. I
rzeczywiście, operacja przebiegła pomyślnie. Wręcz wzorowo. Ale chłopak
zmarł kilka dni później na sepsę. Kiedy byłem już dość doświadczonym
chirurgiem, operowałem dziewczynkę: Agatkę. Wpadła pod pociąg. Szacunek
ryzyka? Prosty: nie miała szans. A mimo to przeżyła. Wyrosła z niej
piękna, fantastyczna dziewczyna... Chcesz dalej słuchać o szacunku
ryzyka?
- Kiedy chcesz operować?
- Dzisiaj. On może nie przeżyć kolejnego zapalenia płuc.(...) Następne
będzie miało miejsce za kilka miesięcy, tygodni albo… jutro.
Tymczasem Karola, gdy Tretter opowie jej o planowanej operacji, zacznie
mieć wątpliwości. I - pełna determinacji – spojrzy lekarzowi prosto w
oczy:
- Mów wprost. Może umrzeć...
A chwilę później ordynator wyzna koleżance, że podczas zabiegu może
dojść do komplikacji – uszkodzenia nerwów krtaniowych.
- Musisz o tym wiedzieć... zanim podpiszesz zgodę na operację.
- Czyli będzie żył, ale nie będzie mówił?
- Może tak być. Ale prawdopodobieństwo nie jest duże...
- Bo ty będziesz operował? Pierwszy taki przypadek?
- Jeżeli nie ja, to kto?
Czy Karola podpisze w końcu zgodę na operację i zabieg zakończy się
sukcesem? Ciekawych zapraszamy przed telewizory: 13 grudnia,
punktualnie o godz. 20:40!