TVP.pl
Informacje
Sport
Kultura
Rozrywka
VOD
Serwisy tvp.pl
Program telewizyjny
TVP
Na dobre i na Złe
Facebook
YouTube
Twitter
Search
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
PN. WT. 20:40
Twitter
YouTube
Facebook
Search
menu
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
Fotostory
fotostory
ekstra
zdjęcia z odcinków
wszystkie
pokaz
zwiastuny
fotostory
ekstra
zdjęcia z odcinków
wszystkie
back
Komplementy i łzy
menu
Hania ma nowego adoratora… a Dominika zalewa się łzami.
Zapraszamy na 774 odcinek „Na dobre i na złe” i kolejną wizytę w Leśnej Górze… Co tym razem czeka bohaterów serialu?
Hania wybierze się z Julką do nocnego klubu - na “babski wieczór” i oblewanie zaręczyn. Choć na myśl o swoim ślubie wciąż będzie w szoku. - Po prostu założył mi pierścionek i poszedł… - Prawdziwy mężczyzna, Hania. Michał to prawdziwy mężczyzna... Bierze i nie pyta!
Chwilę później lekarki wpadną za to w lokalu na słynnego artystę... i uwodziciela: Marka Kellusa (w tej roli Wojciech Medyński). Gwiazdor potknie się o torebkę Hani i przewróci – tak niefortunnie, że dozna poważnego urazu. A doktor Sikorka od razu rzuci się, by mu pomóc. - Spokojnie, jestem przy panu... Nazywam się Hanna Sikorka, jestem lekarzem! Proszę pozwolić mi to zobaczyć... Dotknę pana, niech pan powie, jeśli boli! Wszystko będzie dobrze…
Ratownicy zawiozą w końcu Marka na SOR w Leśnej Górze – a tam celebryta trafi pod opiekę Michała. I opowie mu o tajemniczej dziewczynie, która podbiła nagle jego serce. - Spotkałem w klubie niezwykłą kobietę... To było jak... uderzenie pioruna! - Pobiła pana? - Nie... Znaczy duchowo - tak. Co za osobność i uroda... Zapatrzyłem się i potknąłem się na jej torebce. Co za kobieta… Ma na imię Hania. - Hania… Lubię to imię. - Miłość to gwałtowne uczucie...
Następnego dnia Marek zostanie za to pacjentem... właśnie doktor Sikorki. I na widok lekarki od razu się rozpromieni... - Ten anioł pracuje w tym szpitalu! - Jestem ortopedą… Za chwilkę się panem zajmę!
Podczas konsultacji gwiazdor nawet nie spróbuje ukryć, jak bardzo Hania mu się podoba – aż w finale przyprawi ją o rumieniec. - Zachowała pani wczoraj niezwykły spokój... Panikowałem? - Był pan bardzo dzielny… - W pani rękach każdy by czuł się bezpieczny... - Dziękuję za komplement, ale proszę mnie nie rozpraszać… - Nie lubi pani komplementów? - Wprost przeciwnie…
Godzinę później artysta prześle za to swojej “wybrance” gigantyczny bukiet….
A gdy oboje spotkają się na sali operacyjnej, dalej będzie lekarkę adorować - aż do chwili, gdy Julka w końcu go uśpi. - Te oczy zawsze rozpoznam… - Będę pana operowała… - Lubię pani głos… - Potrzebuję ciszy, by się skupić… - Wystarczy, że jest pani przy mnie…
Tymczasem Michał… poczuje ukłucie niepokoju. Gdy Hania wspomni tuż po operacji o Marku, jej ukochany uda obojętność. - Jesteś o niego zazdrosny? - Nie, nie jestem! Mam być zazdrosny o takiego… komedianta? - Przynajmniej jest bardziej romantyczny…
Sekundę później – gdy doktor Sikorka odejdzie, a na korytarzu pojawi się doktor Gracz - uśmiech chirurga jednak zniknie. - Romantyczny… Pajac, nie romantyczny! - Mówisz o tym łamaczu niewieścich serc? Legendy o nim krążą! Może lepiej, żeby się tak szybko nie obudził… Co wydarzy się, gdy Marek otworzy w końcu oczy… i na nowo spojrzy na Hanię? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!
Co czeka w kolejną środę Dominikę? Niestety – dalsze problemy. Najpierw dziewczyna spotka się z Bartem, który uprzedzi ją, jak duże ryzyko wiąże się z jej ciążą. - Odstawienie leków będzie miało swoje konsekwencje. Choroba będzie postępowała szybciej… - Czytałam, że w czasie ciąży ryzyko powtórzeń spada trzykrotnie. - Ale po porodzie wzrasta o 30 procent. Tego już pani nie czytała... Dziecko będzie potrzebować matki, nie tylko jako inkubatora na 9 miesięcy…
Później za to złe wiadomości usłyszy od Radwana… Bo lekarz nie wykluczy, że jej dziecko – przez to, że zażywała do niedawna silne leki - może urodzić się chore. - Dzisiaj niczego niepokojącego tu nie widzę, ale jest za wcześnie, żeby powiedzieć, że wady rozwojowe płodu się nie pojawią. Za jakiś czas zrobimy badania prenatalne. Wtedy będziemy coś więcej wiedzieć... - Czyli muszę czekać…
W finale Dominika spotka się z Julką i zaleje łzami. - Jeszcze niedawno wydawało mi się, że to się ułoży... Będzie ciąża, urodzę dziecko, wychowamy je razem z Marcinem… Wiesz: żyli długo i szczęśliwie ze swoją małą księżniczką albo diabełkiem… - Życzę wam tego. - Ale dzisiaj Marcin jest w więzieniu, obciążony perfidnie spreparowanymi dowodami... Oczywiście sąd może uznać, że jest niewinny, ale na jakiej podstawie? Kto udowodni, że dowody są fałszywe? Ja? Ty? Adwokat?!
- Twój mąż powiedział, że po ciąży choroba przyspieszy… - Może też nie przyspieszyć. - Ale jak przyspieszy? Będę sama... Rozumiesz? - Może to brzmi jak farmazon, ale naprawdę nic nie jest przesądzone… A ty panikujesz! Weź się w garść. Jeżeli chcesz komuś pomóc, najpierw musisz pomóc sobie... Sama.
Tymczasem Marcin – w więzieniu - znów stanie twarzą w twarz z Zubrzyckim… bandytą, który trafił przez niego za kratki. Jak zakończy się dla lekarza to spotkanie? Emisja odcinka numer 774 już 1 kwietnia o godz. 20:55… Lepiej nie przegapić!