W nowym tygodniu ordynator wstawi się za kolegą u dyrektora... ale po wyjściu z gabinetu minę będzie miał nietęgą. I w końcu przekaże Begerowi złą wiadomość.
- Próbowałem przekonać Konicę, że trudno rezygnować z takiego fachowca. Że pan doktor chce zostać skromnym, szeregowym pracownikiem na oddziale... Konica wie, że jest pan dobrym lekarzem. „Dyskwalifikują go problemy obyczajowe” – tak mi powiedział… Chce, żeby w pana sprawie zdecydowały osoby poszkodowane... czyli kobiecy personel.
Maks, słysząc taki „wyrok”, od razu straci nadzieję.
- W życiu znam się tylko na dwóch rzeczach: na sercu i na kobietach. Jeżeli o moim „być albo nie być” mają decydować kobiety, to mój los jest przesądzony...
A kilka godzin później Dagmara zorganizuje zebranie koleżanek z oddziału...
- Słuchajcie… Wiecie wszystkie, w jakiej sprawie się zebrałyśmy. Dyrektor Konica chce, żebyśmy zagłosowały w sprawie Maksa Begera. To my mamy zdecydować, czy ma zostać, czy nie.(...) W sposób tajny. Żeby nie było mowy o presji tłumu i tak dalej… Rozdam wam karteczki. Jak któraś chce, żeby został, pisze: „TAK”. Jak chce, żeby odszedł, pisze: „NIE”…
- Mogą być i karteczki, jeżeli w ten sposób skutecznie wywalimy tego zboka!

Co wydarzy się dalej? Emisja odcinka numer 799 już 24 lutego, o godz. 20:55, tylko na antenie TVP2... lepiej nie przegapić!