W kolejną środę Faber - bandyta, od którego senior pożyczył pieniądze –
ruszy w końcu do akcji. I najpierw Janusza porwie, a później zadzwoni z
jego komórki do Tadka.
- Tata ma synkowi coś do powiedzenia...
- Synku, przepraszam, powiedziałeś, że możesz mi pożyczyć pieniądze…
Masz może z 5 tysięcy?
- 10 tysięcy. Pierwsza rata. Masz godzinę!
- Zaraz, chwila, moment…
Lekarz będzie w szoku, ale Faber szybko rozmowę utnie – i nie odpowie
na żadne z jego pytań.
- Czas już wystartował! Wyślę ci namiary...
- Ale co się stało? Kim pan jest?... Co z ojcem?!
- Masz być sam, bez policji... Zostało 59 minut!
A gdy Borucki spróbuje protestować, bandyta rzuci krótko:
- Chcesz wystawić akt zgonu tatusia, doktorku?
Jak akcja rozwinie się dalej? Emisja odcinka numer 804 już 31 marca o
godz. 20:55 – zobacz koniecznie!