• 
• Przed nami premierowy odcinek „Na dobre i na złe” - numer 854. Co tym razem wydarzy się w serialu?

• 
• Mały Kuba po kolejnej kłótni z Asią znów się zbuntuje, spakuje zabawki i głośno zapowie Radwanowi: - Wolę mieszkać w domu dziecka niż z ma… niż z tą kobietą! Czekając w szpitalu na ojca, junior trafi jednak na Blankę. I po rozmowie z dziewczyną zda sobie sprawę, że jego „życiowy pech”… tak naprawdę jest szczęściem.

• 
• - Też byłam wściekła, jak się okazało, że moja mama nie jest moją mamą, tylko babcią, a siostra nie jest siostrą, tylko mamą! - Jak to? I co?... Uciekłaś im? - Mama, tata biologiczny, mama adopcyjna - to tylko nazwy. Im więcej ludzi, którzy cię kochają, tym lepiej. - Skąd wiadomo?... No, że kochają? - Przecież to się czuje...

• 
• Z kolei Kika – koleżanka Jagny – odkryje, że jest w ciąży… i że jej nowotwór powrócił. Dla dobra dziecka, chora będzie jednak gotowa zrezygnować z terapii, ryzykując własne życie. - Zrobiłam wszystkie zalecane w ciąży badania… Cukier, krew, USG… i badanie piersi. W prawej znaleźli guza...

• 
• - Spokojnie, dasz radę... Jak z chłoniakiem! - Ten guz ma trzeci stopień złośliwości histologicznej! - Wyjdziesz z tego cholerstwa... Jeszcze dzisiaj pojedziemy do szpitala! - Nie mogę teraz zacząć leczenia... Dopiero w drugim trymestrze ciąży chemioterapia jest bezpieczna! Czy Jagna namówi w końcu przyjaciółkę, by odwiedziła doktor Gawryło – i czy Asia zdoła chorej pomóc?

• 
• A w finale: prawdziwa rewolucja w życiu Lucyny! W nowym tygodniu do szpitala powróci rolnik Maciak – samotny romantyk, desperacko szukający swojej „drugiej połówki”… i zakocha się w matce Hani niemal od pierwszego wejrzenia. Z lekka swoją wybrankę tym zaskakując. - Jest pani aniołem!(…) Ożenię się z panią! - Przecież wcale mnie pan nie zna! - Będzie czas, żeby się poznać...

• 
• - Nie szukam męża... Miałam jednego i nie wspominam tego najlepiej! - Może pani miała, ale nie takiego jak Maciak Robert… - Nie jestem dobrym materiałem na żonę... Głośno chrapię! - Mam kamienny sen! - Nie umiem gotować… - Wszystkiego można się nauczyć! - Ale ja nie chcę! - Ja jestem człowiek postępowy, kochana, nie będę gonił żony do garów... Sam też mogę sobie ugotować!(…) Nie mogę przestać o pani myśleć...

• 
• - Muszę zadbać o córkę, pomóc Ricie wychować Helenkę… - Razem sobie ze wszystkim poradzimy! We dwoje. Jako mąż i żona… - I w dodatku… co to za oświadczyny bez pierścionka?! - Pierścionek też będzie! I wesele z zespołem muzycznym… Prosiaka kupię od sąsiadów… Kobieta doskonała! Czy po takim wyznaniu nastąpią… zaręczyny? Ciekawych zapraszamy do TVP 2!