Blanka zajmuje się na SOR-ze młodym mężczyzną, który ma wbite w rękę odłamki szkła. Gdy Falkowicz próbuje zaszyć jego rany – w znieczuleniu miejscowym - pacjent nagle robi się agresywny i wbija w rękę chirurga skalpel. W finale operację wykonuje więc sama Consalida, jedynie pod nadzorem profesora – choć Marcina to wyraźnie niepokoi.
Na dyżurze Blanka słyszy poza tym w radiu informację o tragicznej historii siostry Mario – porwanej przez handlarzy żywym towarem i wywiezionej za granicę – a później dowiaduje się, że jeden z gangsterów wyszedł z więzienia za kaucją i zniknął. A gdy Mariusz nie przychodzi do pracy, od razu się niepokoi i postanawia chłopaka odwiedzić…
Tymczasem Falkowicz nadal pracuje nad zmianą swojego charakteru – tak nieudolnie, że przez cały dzień irytuje kolegów i popełnia kolejne gafy.