Wiktoria skończyła pracę. Ze stojącego na podjeździe samochodu wychodzi Janusz i szarmancko otwiera przed nią drzwi. Wiki dostrzega kątem oka Gawryłę.
Odgarnia włosy i wsiada do samochodu upewniając się, że Piotr ich widzi. Ruszają z piskiem opon, a Janusz popisuje się przed dziewczyną brawurową jazdą.
Jednak takie chwyty nie robią na niej wrażenia.