Ludmiła wygląda na pogodzoną z losem. Żyje chwilą - szczęśliwa, że ostatnie tygodnie może spędzić u boku Przemka… Gdy pojawia się wiosenne słońce, dziewczyna wychodzi przed hotel, ustawia sztalugi i zaczyna malować kolejny obraz. A Zapała, widząc ukochaną na dworze, niemal wpada w panikę.