"Na początku była to rola epizodyczna, więc bardzo mnie cieszy, że się rozwinęła. Szczerze mówiąc, martwiło mnie to, że Mejer - przez konszachty z Depczykiem - jest przez widzów tak negatywnie odbierany. Starałem się zagrać kogoś, kto w intrygę został wciągnięty, chociaż wcale tego nie chciał".